poniedziałek, 16 września 2013

Trafny wybór

Trafny wybór
J.K.Rowling

Wydawnictwo Znak
Strony 512


Trup na pierwszej stronie

Po niebywałym sukcesie siedmiu tomów przygód Harrego Pottera, J.K.Rowling zapowiedziała, że zamierza zająć się powieścią dla dorosłych. Jak zapowiedziała, tak zrobiła. Można się spodziewać, że pierwszymi czytelnikami nowej powieści będą ci sami ludzie, którzy z wypiekami na twarzy zaczytywali się w opowieści o młodym czarodzieju. W końcu kiedyś musieli dorosnąć. No cóż, choćby nie wiadomo jak się starała, nie może się odciąć od Harrego i każda następna powieść już zawsze będzie oceniana przez jego pryzmat. W mojej ocenie to właśnie powód komercyjnego sukcesu Trafnego wyboru. Mimo złożoności świata przedstawionego (jak to u Rowling zawsze jest), postaci są płaskie i bez polotu. Głównych bohaterów jest za dużo, nie wiadomo na kim się skupić. Trudno zapamiętać ich imiona i nazwiska. Sama historia też nie zachwyca. Panuje tu chaos i wieje nudą. Zakończenie - trywialne.


Powieść zaczyna się od mocnego akcentu, czyli trupa. Śmierć radnego Barrego Fairbrother uruchamia lawinę zdarzeń, która ma wpływ na wielu mieszkańców małego miasteczka Pagford. Pojawia się bowiem wakat w radzie, a chętnych na stanowisko nie brakuje. Ważą się też losy Fields, które dla niektórych jest skupiskiem patologii i zepsucia moralnego. Autorka wraca też do znanej sobie problematyki dorastania. Pierwsze zauroczenia, doświadczenia seksualne, eksperymenty z używkami, problemy z porozumieniem z rówieśnikami i rodzicami - wszystko to zaowocuje buntem nastolatków. I to ten bunt jest jedną z głównych osi fabuły. 
Powieść jest głosem Rowling w sprawie szeroko rozumianej problematyki społecznej, hipokryzji nierówności społecznych i uprzedzeń. 

moja ocena







3 komentarze:

  1. Nie zgodzę się z Tobą, bo mnie powieść ani przez moment nie nudziła :) przez pierwsze 200 stron faktycznie miałam problem, żeby połapać się kto z kim i dlaczego, ale później bez problemu operowałam nazwiskami bohaterów i wiedziałam jakie są miedzy nimi powiązania. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Raczej czytać nie będę. Nie znajdę na nią czasu.

    OdpowiedzUsuń
  3. Mnie się podobała, ze względu na sam warsztat, obraz psychologiczny, bohaterów, chociaż momentami było nudnawo, a nie oceniałam przez pryzmat Harrego , potraktowałam tą powieść zupełnie indywidualnie, pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń