Olga i Piotr Morawscy
Wydawnictwo G + J RBA
Strony 312
Ocalić od zapomnienia
To historia, która wydarzyła się na prawdę. Piotr Morawski - himalaista, zdobył 6 ośmiotysięczników, w tym jako pierwszy człowiek zdobył zimą Sziszapangmę, doktor nauk chemicznych.
Zginął w 2009 roku. W trakcie aklimatyzacyjnego wejścia na Dhaulagiri wpadł do 25-cio metrowej szczeliny. Na pomoc ruszyli natychmiast przebywający na miejscu TOPR-owcy. Szybko został wydobyty, jednak reanimacja była bezskuteczna i Piotra nie udało się uratować. Osierocił dwóch synów. Pozostawił żonę.
O wypadku donosiły serwisy informacyjne i gazety. Były wspomnienia znanych himalaistów, współtowarzyszy i przyjaciół. Wiedząc, jak zakończy się książka zasiadam do lektury. Poznaję Piotra i świat widziany oczami Olgi. Początek znajomości, szczęśliwy pobyt w Afryce i losy młodych małżonków. Z czasem Piotr coraz bardziej i bardziej zatraca się w fascynacji wspinaczką i górami, prowadząc życie nieco oderwane o realiów i zwykłej codzienności. Życie od wyprawy do wyprawy. Opowieść Olgi uzupełniają obszerne zapiski z dziennika Piotra. To dzięki temu możemy zrozumieć jego miłość do gór.
Książka opatrzona jest pięknymi fotografiami z wypraw autorstwa Piotra, a także prywatnymi zdjęciami z domowego archiwum.
Mimo że wiadomo, jaki los czeka Piotra, do samego końca mam nadzieję, że może jednak jest szansa na szczęśliwe zakończenie... Ta historia wzrusza, ale też tryska optymizmem.
Książka nie w moim typie, ale zdjęcia chętnie bym pooglądała :)
OdpowiedzUsuń