niedziela, 29 czerwca 2014

Tajemnica urodzin Karl Martin Widmark, Helena Willis

Tajemnica urodzin Karl Martin Widmark, Helena WillisTajemnica urodzin
Karl Martin Widmark, Helena Willis


Wydawnictwo Zakamarki
Strony 92


Taaaka Kobra...
...jakby powiedział docent Furman z serialu Altrenatywy 4. Moje dziecko już od dawna zauroczone jest wszelkimi zagadkami i śledztwami detektywistycznymi. Jednak po lekturze przygód Mai i Lassego fascynacja wkroczyła w nową fazę.



Wybór tej konkretnej części z całej serii o młodych detektywach był zupełnie przypadkowy. Nakładem Wydawnictwa Zakamarki wydano już bowiem ponad dwadzieścia książeczek, jest więc w czym wybierać. Mi polecono Tajemnicę urodzin, która  od razu okazała się strzałem w dziesiątkę.

Nasz codzienny, wieczorny rytuał czytania wypełniła zatem przez klika wieczorów niebanalna zagadka. Przygodę zaczynamy od zbadania całej okolicy Valleby - oczywiście palcem po bogatej w szczegóły mapie. Później szybki przegląd postaci i możemy zaczynać.

W tej części Barbara Palm wydaje przyjęcie z okazji 50 urodzin swojego ukochanego Muhammeda Karata. Główną atrakcją jest konkurs połączony z pokazem umiejętności miejscowych cukierników oraz degustacją wypieków. O nagrodę walczą: odpychająca Renata, słodka Anita i Leopold - mistrz bitej śmietany. Niespodziewanie gaśnie światło, a z szyi Barbary znika drogocenny naszyjnik. W takiej sytuacji nie ma wyjścia - do akcji musi wkroczyć Biuro Detektywistyczne Lassego i Mai.


Książeczka wydana jest znakomicie. Sztywna okładka z tłoczonym tytułem bardzo mi się spodobała. Uwagę dziecka natomiast od razu przyciągnęła kolorowa mapa Valleby  i stała się najczęściej oglądaną stroną. Cała książeczka wypełniona jest ilustracjami Heleny Willis. Obrazki, to zdecydowanie moja estetyka. Są szkaradne, a postaci tak do siebie podobne, że na pierwszy rzut oka trudno rozróżnić kto kim jest, coś jednak do nich przyciąga. I choć kilka razy wspólnie z dzieckiem musiałam dedukować ktogo rysunek przedstawia, to zabawa była przednia.
Tajemnica urodzin skierowana jest do dzieci powyżej 7 lat, moim zdaniem jednak sprawdzi się już u 5-latków. Serdecznie polecam.


moja ocena:
5/5

4 komentarze:

  1. Mój syn zaczytuje się w tej serii:)

    OdpowiedzUsuń
  2. My też już znamy tą serię, moja córka ja uwielbia :) zresztą i ja ją tez podczytuję :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Lubię Zakamarki, bardzo miło wspominam serię o Piaskowym Wilku i Karusi :)

    OdpowiedzUsuń